Krioterapia? Zimą pewnie nikt o niej nie myśli. Wobec mroźnej aury perspektywa dodatkowego, dobrowolnego poddania się działaniu niskich temperatur, nawet z myślą o zdrowiu, przyprawia o dreszcze. A leczenie zimnem to doskonała metoda walki z wieloma dolegliwościami. I nie tylko. To także forma hartowania ciała, a także ducha, o czym doskonale wiedzą osoby morsujące. Ponadto krioterapia może służyć w dążeniu do osiągnięcia pięknej, młodo wyglądającej i zdrowej skóry. To być może mniej znane powszechnie zastosowanie. Na czym ono polega? I czym w ogóle jest krioterapia i gdzie znajduje swoje zastosowanie?

 

Na zdrowie

Woman Body Beauty, Model Dressed in Silk Pink Flying Fabric Fluttering on Wind, Young Girl Walking over White Background

Krioterapia jest szczególną formą zimnolecznictwa, czyli zabiegów polegających na odebraniu ciału jego ciepłoty. Krioterapia to zabiegi lecznicze z zastosowaniem temperatury poniżej 0 °C. Krioterapię możemy podzielić na miejscową i ogólną. Co to oznacza? Miejscowa to obniżanie temperatury fragmentu ciała i tkanek głębiej położonych, ogólna to poddanie działaniu zimna całego ciała! Istnieją do tego celu specjalne kriosauny i kriokomory. Brzmi niewiarygodnie? Nie jest to jednak powód do zaskoczenia, ponieważ istnieje szereg wskazań do zabiegów z wykorzystaniem zimna. Wśród nich znajdują się takie dolegliwości jak zapalenia stawów, zwichnięcia i skręcenia urazowe stawów, naderwania ścięgien i mięśni, przemęczenie fizyczne i psychiczne osób dorosłych. Krioterapię stosuje się również w rehabilitacji neurologicznej. A to jedynie przykłady.

Wyjątkową formą poddawania ciała działaniu zimna jest morsowanie. Przez wielu lekarzy porównywana jest do krioterapii stosowanej, np. w przypadku leczenia stwardnienia rozsianego. I mimo że nie jest zabieg krioterapeutyczny, to wyróżnia go wiele zalet i wskazań jak w przypadku krioterapii. Zwiększenie odporności organizmu, poprawa krążenia i działania układu sercowo-naczyniowego – to przykładowe korzyści tych ekstremalnych kąpieli w zimnej wodzie. Ogromnym walorem tej aktywności jest niewątpliwie również hartowanie ciała, jak również ducha. I charakteru.

Na piękno

Co zrobić, by oprócz zdrowia, zimno stało się źródłem piękna? Z odpowiedzią na to pytanie przychodzi medycyna estetyczna. – Cryolift to zabieg opierający się na działaniu krioterapii – mówi dr Anna Piwek, specjalistka Time Clinic. Na czym polega? Przy użyciu sondy emitującej niską temperaturę w zakresie od -10 do -18 °C stymuluje się skórę i poprawia jej mikrokrążenie. Co więcej w trakcie zabiegu stosowane są specjalne preparaty zawierające składniki aktywne służące odżywieniu skóry. Dobierane są one, podobnie jak sama temperatura zabiegu, w zależności od potrzeb pacjenta. W ofercie gabinetu Time Clinic znajdziemy preparat: regenerujący NCTF, czyli kompleks witaminowy wzbogacony minerałami i aminokwasami z dodatkiem koenzymów i kwasów nukleinowych czy głęboko nawilżający kolagen żel. Dodatkowym atutem zabiegu jest zastosowanie światła LED (pełna nazwa zabiegu to Cryolift III + LED), które głęboko stymuluje skórę. Takie działanie, zwane luminoterapią, podnosi potencjał energetyczny komórek, dotlenia je i podnosi ich metabolizm. W krioterapii światło LED wzmacnia działanie aktywnych składników stosowanych preparatów, co w efekcie prowadzi do uelastycznienia skóry. – Dobroczynne działanie zimna w połączeniu ze składnikami aktywnymi i ze światłem LED, przynosi znakomity efekt modelujący, podnosząc owal twarzy i wygładzając rysy – podsumowuje dr Anna Piwek.